Ubezpieczenie na ferie w cenie przekąski na stoku. Jak wybrać dobrą polisę?

Najczęstsze kontuzje, do których dochodzi na nartach czy snowboardzie dotyczą kolan (ok. 30 – 40% wszystkich kontuzji), a do większości z nich należą zerwanie lub naderwanie więzadła stawu kolanowego. Równie powszechne są urazy kończyn dolnych (ok. 20%) szczególnie złamania, zwichnięcia i skręcenia. Jednak najgroźniejsze wypadki dotyczą obrażeń głowy.

 - Nie wszystkie świadczenia związane z leczeniem, również pourazowym za granicą można zrealizować w ramach NFZ. Posiadanie Karty EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego) uprawnia do skorzystania ze świadczeń w sytuacjach nagłych tylko w placówkach, które działają w ramach systemu publicznego. Posiadając Kartę EKUZ korzystamy ze świadczeń medycznych na takich samych zasadach jak obywatele państwa, w którym realizujemy podróż. Należy pamiętać, że w większości krajów Europy obowiązuje zasada współfinansowania opłat medycznych, co oznacza, że w pewnych sytuacjach będziemy musieli dopłacić do leczenia z własnych środków. W niektórych przypadkach oczywiście jest możliwa refundacja, ale wymaga ona wielu formalności i oczekiwania na decyzje organu. Karta EKUZ nie gwarantuje pokrycia wysokich kosztów ratownictwa oraz transportu medycznego do kraju. - zwraca uwagę Beata Borkowska, Ekspert Unilink S.A.

Przykładowo - wybierając się na urlop do Włoch, Francji czy Austrii będziemy musieli zapłacić za transport medyczny do Polski nawet 100 tys. zł. Z kolei doba pobytu w szpitalu we Włoszech, to koszt ok. 1700 zł, a jeszcze drożej jest w Norwegii, gdzie za dobę szpitalną trzeba zapłacić ok. 4800 zł. Ubezpieczenie turystyczne obejmuje nie tylko leczenie w wyniku nieszczęśliwego wypadku, ale również sytuacje nagłego zachorowania czy zaostrzenia choroby przewlekłej. Należy pamiętać, że również w tych przypadkach mimo posiadania ubezpieczenia NFZ i karty EKUZ za pewnie świadczenia, jak wizyty lekarskie, badania diagnostyczne czy zabiegi chirurgiczne przyjdzie nam dopłacić z własnej kieszeni.

Podstawowa ochrona w ramach polisy turystycznej obejmuje zwrot kosztów leczenia, takich jak wizyty lekarskie, koszty transportu medycznego, zakupu niezbędnych leków czy pobytu w szpitalu. Z kolei assistance zapewni bezpłatną pomoc w nagłych wypadkach, transport do i ze szpitala, czy też organizację powrotu do kraju. By zapewnić sobie odszkodowanie z tytułu ewentualnego uszczerbku na zdrowiu należy również upewnić się, że polisa uwzględnia ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Są to podstawowe elementy, które powinna zawierać każda polisa turystyczna.

Jednak aby ochrona była kompleksowa warto rozważyć dodatkowe opcje w postaci ubezpieczenia bagażu, które zapewni nam odszkodowanie w przypadku jego zagubienia lub zniszczenia, ubezpieczenia na wypadek odwołania podróży, które pokryje poniesione przez nas straty finansowe, wynikające z odwołania wyjazdu, gdy niespodziewane zdarzenie pokrzyżuje nam plany, czy wreszcie OC w życiu prywatnym. Szczególnie to ostatnie rozszerzenie ochrony jest wciąż mało popularne, a bywa jednak bardzo istotne. W trakcie urlopu nie tylko nam może przytrafić się szkoda czy nieszczęśliwy wypadek, ale sami również możemy je spowodować.

- OC w życiu prywatnym zabezpiecza nas na wypadek wyrządzenia szkody osobie trzeciej lub uszkodzenia jej mienia. Przykładowo, w razie spowodowania wypadku na stoku lub poza nim, zniszczenia wyposażenia pokoju hotelowego lub restauracji, czy uszkodzenia wypożyczonego sprzętu narciarskiego w ramach polisy z tym rozszerzeniem Ubezpieczyciel pokryje koszty tych szkód. Należy pamiętać, że ochrona w tym zakresie nie obejmuje tylko „przyziemnych” sytuacji, jak poplamiony fotel czy stłuczona szyba, ale również wypadki i urazy, które mogą wymagać specjalistycznego leczenia, pobytu w szpitalu czy nawet operacji. Jeśli ponosimy odpowiedzialność za wypadek, to ciężar pokrycia tych kosztów spoczywa na nas i poszkodowany ma prawo dochodzić roszczeń. Posiadanie ochrony w zakresie OC w życiu prywatnym zagwarantuje pokrycie takich szkód. – komentuje Beata Borkowska, Ekspert Unilink S.A.

Nie można zapominać o rzeczywistości, w której przyszło nam żyć. Pandemia koronawirusa jest nowym obszarem, który musi być ujęty w ramach polisy ubezpieczeniowej. Dlatego towarzystwa ubezpieczeniowe rozbudowały swoje oferty o pokrycie kosztów leczenia związanych z COVID-19, pokrycie kosztów kwarantanny lub izolacji, czy też rekonwalescencji po przebyciu COVID-19.

Powszechnie ubezpieczenia uważane są za duży i często zbędny wydatek. Jednak, jak pokazuje doświadczenie, ubezpieczenie jest niezbędne, jeśli chcemy czuć się bezpiecznie i nie martwić się o koszty związane z leczeniem za granicą. Agenci największej polskiej multiagencji ubezpieczeniowej Unilink sprawdzili ceny ubezpieczeń od kluczowych towarzystw i przygotowali kalkulacje na tygodniowy wyjazd na terytorium Unii Europejskiej dla rodziny dwoje dorosłych plus dwoje dzieci.

Jak wynika z analiz cena ubezpieczenia za cały pobyt waha się od 112 zł do 457 zł w zależności od wariantu i towarzystwa. Jednak, jeśli podzielimy ten koszt przez liczbę dni pobytu, to okazuje się, że ubezpieczenie dla całej rodziny to równowartość przekąski na stoku – 16 zł/dzień lub obiadu w restauracji – 65 zł/dzień.

Te niskie kwoty pokazują, że zakup ubezpieczenia to drobny wydatek w skali pozostałych kosztów związanych z wyjazdem, szczególnie w świetle potencjalnych obciążeń finansowych związanych z wypadkiem czy innym zdarzeniem losowym, które mogą sięgać kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych.