Zaręczyny, które zapamiętają wszyscy!

Ponad ziemią, kołysząc się w chmurach...

Jeśli wybranka nie ma lęku wysokości, a pora roku jest odpowiednia to idealną niespodzianką będą oświadczyny podczas lotu balonem. Tę atrakcję bez problemu znajdziemy w każdym większym mieście. Jest dość popularną usługą, a więc zarezerwujmy ją z wyprzedzeniem. Efekt WOW osiągniemy wznosząc się w przestworza o zachodzie słońca. Pamiętajmy o odpowiednich akcesoriach, które uświetnią tą wyjątkową chwilę: bukiet kwiatów, butelkę różowego wina, mały koszyk piknikowy. Mistrzowie szczegółu zadbają, by wino o delikatnym aromacie jagód i śliwek było schłodzone, a w koszyku niecodzienne smakołyki. Czy tak wysoko ponad ziemią wybranka może nie powiedzieć „Tak”? Absolutnie nie!

Chyba wszyscy pamiętamy pierwszy wspólny wyjazd. Te wahania i emocje, jakie miejsce wybrać, w góry czy nad morze, z przyjaciółmi czy bez. Najlepiej zaplanujmy zaręczyny podążając szlakiem wspomnień. Namówmy wybrankę, nie zdradzając jednak szczegółów, aby wzięła dzień, dwa urlopu. Jak już dotrzemy na miejsce postarajmy się wszystko, szczegół po szczególe, odwzorować z naszego pierwszego wypadu. Zatrzymajcie się więc w tym samym hotelu czy pensjonacie, przejdźcie się na spacer tymi samymi ścieżkami, a kolacje spędźcie przy świecach i kwiatach w tej samej klimatycznej knajpce. Ten magiczny moment cofnięcia się w czasie będzie idealny na intymne wyznania!

Zaskakującym i niestandardowym pomysłem na zaręczynową randkę będzie seans filmowy w sali kinowej wynajętej tylko dla dwojga. Ten sam pierwszy obejrzany razem film, romantyczny atmosfera, ulubione niezdrowe przekąski (bo przecież nie świeża marchewka!), sączone jakby ukradkiem wino. A gdy na ekranie pojawie się napis „The end” i ponownie zabrzmi najbardziej wzruszający motyw z filmu, panowie sięgacie pierścionek i w niepokoju czekacie na „Tak”. Jeśli budżet nie pozwala na wynajęcie sali tylko dla dwojga, nie załamujemy rąk. Nadal stawiamy na seans tylko dla nas - tyle że zdajemy się na kino domowe! Wcale nie będzie mniej uroczyście. Przeciwnie, bo możemy wtedy śmiało początek narzeczeństwa uświetnić czerwonym Oak View, zachwycającym podniebienie wybranki aromatem czarnej wiśni z nuta wanilii.

Jeśli twoja wybranka lubi mocne wrażenia, na pewno wprowadzisz ją w odpowiedni nastrój w którymś znanym parku rozrywki. Zaczynamy wtedy od ostrej jazdy bez trzymanki na rollercoasterach, a kończymy watą cukrową i „upolowaniem” pluszaka na strzelnicy. Ale oczywiście to nie żaden koniec, a dopiero wstęp do niespodzianki przygotowanej z zaproszonymi dyskretnie na wyjazd przyjaciółmi! Zaskocz ukochaną przygotowanym z nimi zabawnym układem tanecznym, podczas którego uklękniesz i wręczysz pierścionek. W sieci bez problemu znajdziesz mnóstwo inspiracji tanecznych do piosenki Bruno Marsa – „Marry Me”. Takie oświadczyny zapamiętają wszyscy!

Piękna przygoda za chwilę się zacznie!

Niezależnie od tego, który z pomysłów wybierzesz, pamiętaj, że ta chwila będzie towarzyszyła Wam przez całe życie. Przygotuj się do niej dobrze: odpowiednio wcześniej zorientuj się jaki rozmiar pierścionka nosi ukochana, dyskretnie uprzedź jej i swoich rodziców – na pewno docenią Twoje zaangażowanie, ubierz się odpowiednio do powagi sytuacji. A jeśli nerwy Cię zjadają, to pamiętaj kieliszek wina Oak View doda Ci śmiałości. Życzymy powodzenia i widzimy się na Waszym ślubie!